W jakiej temperaturze można zgrzewać papę?
Wokół tego tematu można by wiele pisać. Bardzo często Pani Temperatura jest odkładana na bok, gdy istotny jest gentleman zwany Terminem Zakończenia Robót. Niektórzy wykonawcy, nie patrząc na termometr zgrzewają papy w temperaturach niższych niż 0 st. C. Co na to producenci? Każdy producent określa minimalną dopuszczalną temperaturę, w jakiej można zgrzewać papy. Zwykle jest to +5 st. C., niekiedy minimalną temperatura jest określana powyżej 0 st. C?. I tutaj sprawa się nieco komplikuje. Późną jesienią, wczesną wiosną bywają mroźne noce, po których następują dni z temperaturą dodatnią. I teoretycznie zgodnie z wymaganiami producentów temperatura minimalna jest osiągnięta. Ale czy na pewno?
Weźmy pod uwagę, że papy składowane są często pod chmurką, pod wiatą lub w magazynach zamkniętych lecz nie ogrzewanych. Dwa pierwsze miejsca powodują, że temperatura produktu jest zbliżona do temperatury powietrza, z tą różnicą że papa nie rozgrzewa się do +5 st. C. w takim samym czasie jak powietrze. W magazynach zamkniętych (tak jak w naszej firmie) temperatura nawet podczas ostrych mrozów nie spada poniżej 0 st. C., ale mimo to nie zalecamy rozwijania pap w takiej temperaturze. Nawet papy z górnej półki potrzebują więcej ciepła. Zalecamy więc, aby przed aplikacją papy na dachu przez co najmniej 24 godziny przechowywać ją w temperaturze +15/+20 st. C.
Dobrą praktyką jest transport papy na miejsce inwestycji i przechowywanie jej np. w ciepłych piwnicach, komórkach, magazynach ogrzewanych, albo po prostu w ciepłych garażach. Szczególnie w przypadku aplikacji pap tanich, słabej jakości ważne jest aby zostały one ogrzane do temperatury umożliwiającej bezproblemowe rozwijanie rolek. Zapewni to wykonawcom większy komfort pracy a jednocześnie brak niepotrzebnych strat w materiale. Niektóre firmy dekarskie stosują specjalne namioty, które mocowane są na dachach. Umożliwia to wykonywanie prac dekarskich nawet podczas opadów, a zainstalowane dmuchawy ciepłego powietrza powodują, że pod namiotem jest przyjemnie, ciepło i sucho. Niestety nie na każdym dachu istniej możliwość montażu tego typu zadaszenia. W większości przypadków prace uzależnione są, niestety, od warunków atmosferycznych.
Sprawę niskich temperatur mamy za sobą. A co gdy żar leje się z nieba? Wyobraźmy sobie temperaturę powietrza sięgającą 30 st. C w cieniu, kilkanaście lub kilkadziesiąt stopni więcej na nagrzanym dachu i na dodatek palnik z kilkuset stopniowym ogniem pod nogami. Łącznie to iście piekielna atmosfera? Latem, podczas upałów, życie dekarza zwykle zaczyna się skoro świt, o piątej nad ranem, a bywa nawet, że wcześniej. Wczesno poranne temperatury umożliwiają w miarę komfortową pracę.
Wysoko modyfikowane papy zgrzewalne jeszcze dają radę w takich temperaturach. Gorzej z papami o obniżonych parametrach – trzeba naprawdę uważać, aby nie przegrzać takiej papy, bo wtedy rolka zacznie „pływać” a przepalona osnowa może się skurczyć. Po świeżo zgrzanej papie raczej nie należy spacerować, gdyż bardzo łatwo wyrwać część posypki z wierzchniej strony papy – po prostu słabej jakości asfalt płynie w wysokiej temperaturze klejąc się do buta. Jednym z plusów wysokich temperatur jest znacznie mniejsze zużycie gazu oraz szybsza praca – papy szybko się nagrzewają i łatwo sklejają. Często dekarze robią przerwę w środku dnia – pracują do około 10:00, wracają na dach po 15:00 i pracują do późnych godzin wieczornych.